Z Ewangelii według świętego Łukasza.
Gdy aniołowie odeszli od nich do nieba, pasterze mówili nawzajem do siebie: Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy, co się tam zdarzyło i o czym nam Pan oznajmił. Udali się też z pośpiechem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym
Dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się temu, co im pasterze opowiadali. Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane.
Choć śniegu nie ma na dworze,
Czas na Narodzenie Boże.
Choć na plusie dziesięć mamy,
Jak zawsze Zbawcę witamy.
Chciejmy się umacniać w wierze
I idźmy tak jak pasterze,
By oddać pokłon przy żłobie.
Pan chce się narodzić w Tobie,
Pragnie także mieszkać we mnie.
Nie chce przybyć nadaremnie.
Trzeba serca swe otwierać,
Nie tylko chojkę ubierać!
Każdy z nas dobrze pamięta,
Że to są rodzinne święta.
Za rodzinę więc dziękujmy,
Z najbliższymi się radujmy.
Pamiętajmy o prezentach.
Święta, święta i po świętach…
Już niebawem tak się stanie.
Prosimy Cię, dobry Panie,
By trwały dobre pragnienia,
Które święta Narodzenia
W naszych sercach zaszczepiły.
Do świętości daj nam siły!!!
x. P. 3.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz