"Wielu nastawało na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: "Synu Dawida, ulituj się nade mną!" Jezus przystanął i rzekł: "Zawołajcie go". I przywołali niewidomego, mówiąc mu: "Bądź dobrej myśli, wstań, woła cię". On zrzucił z siebie płaszcz, zerwał się na nogi i przyszedł do Jezusa. A Jezus przemówił do niego: "Co chcesz, abym ci uczynił?" Powiedział Mu niewidomy: "Rabbuni, żebym przejrzał". Jezus mu rzekł: "Idź, twoja wiara cię uzdrowiła". Natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą.
Jezus Jerycho opuszcza,
Wraz z nim uczniowie i tłuszcza.
Przy drodze żebrak czatuje,
Niewidomy, nasłuchuje.
Krzyczy, gdy Chrystusa słyszy,
Nastaje więc koniec ciszy.
Prosi Go o zlitowanie,
Tłum drażni to zachowanie.
Ludzie proszą o milczenie,
On ponawia swe krzyczenie.
Zbawca natychmiast przystaje
I wnet polecenie daje,
By wołać Bartymeusza,
Ten człek w potrzebie Go wzrusza.
Proszą więc niewidomego,
Aby szedł przed Pana swego.
Mesjasz pyta o pragnienie,
Żebrak prosi o przejrzenie.
Wielka była prośby siła,
To wiara go uzdrowiła.
Teraz widzi już na oczy,
Za Nauczycielem kroczy.
Kiedy grzechy popełniamy,
Od Boga się oddalamy.
Znika duchowe widzenie,
Wielkie jest to zagrożenie!
Niechaj ciemność w nas nie siedzi,
Korzystajmy ze spowiedzi!
Bądźmy Bartymeuszami
Prosząc: zmiłuj się nad nami,
Panie! Uchroń nas od złego!
Prowadź do życia wiecznego!
Żyjmy od dzisiaj wspaniale,
By się spotkać w Bożej chwale!!!
x. P.3.
Od Boga sumienie mamy,
OdpowiedzUsuńdzięki temu rozróżniamy
dobre uczynki od złych.
Świadomi grzechów naszych
w głąb siebie spojrzeć możemy,
nad poprawą pracujemy.
A gdy duszy naszej oczy
nagle ślepota zamroczy
prośmy Pana o przejrzenie,
o wartości dostrzeżenie,
by co ważne w życiu znać,
zło od dobra odróżniać.
Andoiel