Z Ewangelii według świętego Marka
On wziął go na bok, z dala od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: "Effatha", to znaczy: Otwórz się. Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić. Jezus przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali. I przepełnieni zdumieniem mówili: "Dobrze wszystko uczynił. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę".
Jezus przez ziemię wędrował,
W Dekapolu się znajdował.
Gdy tam był, to w pewnej chwili
Do Niego przyprowadzili
Człowieka głuchoniemego
Pragnąc uzdrowienia jego.
Sytuacja ciekawość budzi,
Chrystus zabrał go od ludzi.
Palce w uszy człeka wkłada,
Ślinę na język nakłada,
„otwórz się!”, dał polecenie,
Nastąpiło uzdrowienie!
Choć najbliżsi milczeć mieli,
To wszystkim rozpowiedzieli
O cudownym uzdrowieniu.
Ulegali też zdumieniu.
Pan uzdrowić chce nam ducha.
Czy każdy Jezusa słucha?
Przed Bogiem bywamy głusi,
Ale to się zmienić musi.
Bo jeśli Go nie słyszymy,
Czy innym o Nim mówimy?
oczywiście tego nie ma!
Nie pomoże żadna ściema!
Mamy słuchać głosu Pana
Dnia każdego, już od rana.
Następnie głosić świadectwo.
Niech rodzina i sąsiedztwo
Dzięki temu się przemienia.
Na tym kończę. Do widzenia!
x. P.3.
Nie jest łatwo, aby ludzie
OdpowiedzUsuńzagubieni w życia trudzie
chętnie słów Boga słuchali
i w bożej prawdzie wytrwali.
Serca swoje zamykają,
głosu Pana nie słuchają.
Co jest wtedy naszą rolą?
Głosić zgodnie z bożą wolą
miłość, miłosierdzie Boga -
- do Pana wiedzie ta droga.
Dajmy naszym zachowaniem
godny wzór postępowania
i choć wydać się nam może,
że to wcale nie pomoże
ufność w Panu pokładajmy,
nigdy się nie poddawajmy!
Andoiel