sobota, 7 września 2019

08.09.2019 - 23 Niedziela Zwykła, rok C


Z ewangelii według świętego Łukasza

Wielkie tłumy szły z Jezusem. On zwrócił się i rzekł do nich: ”Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem.
Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw, a nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej gdyby założył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy patrząc na to zaczęliby drwić z niego: "Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć". Albo który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestu tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem”.


Ludzie z Mistrzem podążali,
Nauki Jego słuchali.
On przemawiał do każdego,
Mówił, kto jest uczniem Jego:
Ci, co bliskich swych kochają,
Lecz Boga wyżej stawiają.
Krzyż swój trzeba podejmować,
By zbawieniem się radować.
Posłuchajcie teraz szczerze:
Jeśli ktoś buduje wieżę,
To prowadzi dochodzenie,
Czy starczy na wykończenie.
Nie chce bowiem być wyśmiany,
Że plan nie jest wykonany.
Gdy król z innym ma wojować
Wpierw mu przyjdzie dywagować,
Czy jest sens ruszać do boju.
Jeśli nie – szuka pokoju.
Koleżanko i kolego!
Nie wyrzekasz się wszystkiego?
Sprawa szybko rozwiązana:
Nie możesz być uczniem Pana!!!
Wciąż na Boga więc stawiajmy
I do nieba się zbliżajmy!!!

x. P.3.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz