sobota, 11 listopada 2017

12.11.2017 - 32 Niedziela Zwykła, rok A


Z Ewangelii według świętego Mateusza

Królestwo niebieskie podobne będzie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy.
Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły. Lecz o północy rozległo się wołanie: Pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie! Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną. Odpowiedziały roztropne: Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie! Gdy one szły kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto. W końcu nadchodzą i pozostałe panny, prosząc: Panie, panie, otwórz nam! Lecz on odpowiedział: Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was. Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny.

Panny na pana czekały.
Chociaż lampy swe zabrały,
Nie wszystkie oliwę miały.
Gdy długo nie było pana,
Każda z panien jest zaspana.
Pan o północy przybywa,
Kto żyw z niewiast się podrywa.
Lampy panien głupich gasną,
A ta noc nie była jasną.
Do swych współsióstr się zwracają,
Albowiem nadzieję mają,
Że oliwę otrzymają.
Mądre dzielić się nie mogą,
Gdyż same zapłacą srogo:
Im by także nie starczyło,
No i by nie było miło.
Po oliwę się udały
Głupie. Nadszedł pan wspaniały.
Oto zaczęło się święto,
Mądre weszły, drzwi zamknięto.
Gdy pozostałe przybyły,
O otwarcie wrót prosiły.
„Nie znam was!”, tak pan skwitował,
Nad nimi się nie zlitował.

A czy my ciągle czuwamy?
Przecież godziny nie znamy,
Kiedy Mistrz znowu się zjawi.
Każdy z nas w niebie zabawi?
Panny, które mądre były,
Oliwą się nie dzieliły.
Nie zostały potępione
Za egoizm. Nawet pochwalone
Są za swe postępowanie.
Dziwi nas to zachowanie?
Znakiem łaski jest oliwa.
Wola Boża sprawiedliwa:
Każdy z nas ją otrzymuje,
Tyle ile potrzebuje.
Dzielić nią się nie możemy,
Od Pana otrzymujemy.
Czy się na nią otwieramy
I po ów dar wciąż sięgamy?
Pan stawia niebo przed nami.
Bądźmy mądrymi pannami!
Nie padnijmy ze zmęczenia
I czuwajmy! Do widzenia!

x. P. 3.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz