piątek, 19 października 2018

21.10.2018 - 29 Niedziela Zwykła, rok B


Z Ewangelii według świętego Marka

Jakub i Jan, synowie Zebedeusza, podeszli do Jezusa i rzekli: "Nauczycielu, pragniemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy". On ich zapytał: "Co chcecie, żebym wam uczynił?" Rzekli Mu: "Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie". Jezus im odparł: "Nie wiecie, o co prosicie.
Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony?" Odpowiedzieli Mu: "Możemy". Lecz Jezus rzekł do nich: "Kielich, który Ja mam pić, wprawdzie pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale dostanie się ono tym, dla których zostało przygotowane". Gdy usłyszało to dziesięciu pozostałych, poczęli oburzać się na Jakuba i Jana. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł do nich: "Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu".



Nie wiem, czy Was to porusza:
Synowie Zebedeusza
Do Jezusa się zbliżyli
I o ważną rzecz prosili.
Jaką? Pewnie chcecie wiedzieć:
Obok Niego w chwale siedzieć!
Słyszą słowa Mistrza swego,
Że to nie decyzja Jego.
Miejsca te w stosownej chwili
Zajmą ci, co zasłużyli.
Towarzysze słów słuchają,
Na tych dwóch się oburzają.
Chrystus uczniów przywołuje,
Mowę do nich swą kieruje.
Oto ci, co są wielkimi,
Gardzą swymi podwładnymi.
Pan pragnie czegoś innego:
Miarą człowieka wielkiego
Jest innym ludziom służenie.
Mamy w sobie to pragnienie?
Zbawiciel nam przykład daje.
Służy, życie swe oddaje.
Uczmy się i my służenia.
Na tym kończę, do widzenia!!!

x. P.3.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz