Z Ewangelii według świętego Jana
Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi". Jan dał takie świadectwo: "Ujrzałem ducha, który zstępował z nieba jak gołębica i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: „Ten, nad którym ujrzysz ducha zstępującego i spoczywającego na Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym”. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym".
Koleżanko i kolego!
Jan ujrzał podchodzącego
W jego oto stronę Pana.
Wnet zabrzmiały słowa Jana.
Zwie Barankiem Zbawcę swego,
Gładzi grzech świata całego.
Prorok dodał też z radością,
Mistrz przewyższył go godnością,
Gdyż był wcześniej od Chrzciciela.
Przyszedł On do Izraela,
Nastąpiło objawienie
Poprzez w Jordanie ochrzczenie.
Duch nad Chrystusem zstępował,
Przez to Jan się zorientował,
Że jest chrzczonym Pan kochany,
Co ma zbawić wszystkich plany.
Różne w życiu mamy wzory.
Jan przykładem jest pokory.
Na sobie nie zatrzymuje,
Lecz do Jezusa kieruje.
On dla Zbawcy się uniża,
By Mistrz mógł królować z krzyża.
Ma w sobie dużo odwagi,
Nie chce być w centrum uwagi.
A czy my się uniżamy,
Jezusa w środku stawiamy?
Chcemy być Boga sługami,
Czy raczej celebrytami?
Spójrzmy jeszcze raz na Jana,
Jego postawa wskazana!
Uczmy się wciąż uniżenia!
Na tym kończę. Do widzenia!!!
x. P.3.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz