Czwarta Niedziela Wielkanocna nazywana jest Niedzielą Dobrego Pasterza. Modlimy się wtedy w naszych parafiach o nowe powołania kapłańskie, zakonne i misyjne. Musimy jednak pamiętać, że na mocy chrztu wszyscy jesteśmy zobowiązani, by być pasterzami. Mamy być nimi wobec naszych krewnych, przyjaciół, znajomych.
Nie jest to łatwe, ponieważ często mamy w sobie coś z najemników. Najemnik nie utożsamia się ze wspólnotą, w chwilach próby wręcz dezerteruje. Od razu przychodzi mi na myśl kapitan wycieczkowca Costa Concordia, który nie tak dawno, ponad dwa lata temu, uciekł z tonącego statku podczas ewakuacji. Również przed mymi oczyma pojawia się kapitan promu, który rozbił się u wybrzeży Korei. Także i ten człowiek opuścił mostek, by ratować swe życie. Ci ludzie powinni być pasterzami, w praktyce okazali się najemnikami. Łatwo nam owych nieszczęśników osądzać, ale trzeba pamiętać, że prawdopodobnie przerosła ich sytuacja. Przecież nie spodziewali się takiej tragedii. Te wydarzenia powinny być dla nas pouczające. Wciąż trzeba pamiętać o słowach Apostoła Narodów: „A tak, kto mniema, że stoi, niech baczy, aby nie upadł.”
Jesteśmy najemnikami także wtedy, gdy praktyki religijne wypełniamy nie z miłości, ale z rutyny.
W tę niedzielę w parafii, w której posługuję, odbędzie się Pierwsza Komunia Święta. Niech widok rozentuzjazmowanych dzieci na nowo rozpala naszą radość z faktu bycia chrześcijanami.
x. Paweł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz