Tymczasem Pan przypomina nam dziś, że nie mamy się lękać tego wszystkiego, co wiąże się z ziemskim bytowaniem. Tego rodzaju problemy mogą nas niszczyć psychicznie, ale ostatecznie nie zabiorą nam życia wiecznego. Mamy zatem drżeć przed szatanem, bo on „duszę i ciało może zatracić w piekle.” Bóg nie zostawia nas samych w walce ze złym duchem, daje nam przede wszystkim sakramenty. Dla Niego jesteśmy ważniejsi od wszystkich żyjących na świecie wróbli razem wziętych.
Trwamy w tak zwanej oktawie Bożego Ciała. W miniony czwartek uczestniczyliśmy w procesjach eucharystycznych, które szły ulicami naszych miejscowości. W tłumie wierzących nie jest trudno przyznać się do Boga. Tymczasem usłyszeliśmy dziś słowa Mistrza: „Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie”. Obyśmy wyznawali publicznie wiarę w Pana każdego dnia, bo dzięki Niemu „spłynęła na nich wszystkich łaska i dar Boży”. Jeśli będziemy otwierali się na Jego działanie, to w przyszłości będziemy mogli chwalić Go w niebiosach.
x. Paweł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz