piątek, 26 września 2014

28.09.2014 - 26 Niedziela Zwykła roku A


Przyznacie, że posłuszeństwo
często jest niczym szaleństwo.
Kiedy coś wykonać mamy,
to my przed tym uciekamy.
Różne mogą być powody,
potem trudno dojść do zgody.


Skupmy się na przypowieści
 i przyjrzyjmy się jej treści.
Ojciec dwóch synów wychował.
Do pierwszego z nich skierował
 prośbę, aby do winnicy,
która była w okolicy
udał się, by w niej pracować.
Nie musiał się denerwować,
 gdyż usłyszał syna zdanie,
które brzmiało: „idę, panie”.
Lecz nie doszedł. Zrezygnował.
Wtedy ojciec się zachował
podobnie wobec drugiego.
Nie spodziewał on się tego,
 że ów syn „nie chcę” odpowie.
Nie skończyło się na słowie,
bo się jednak opanował,
dla swego ojca pracował.


Koleżanko i kolego!
Nie ma człowieka wolnego
od złego postępowania
no i grzechów popełniania.
Być może w tym tkwi przyczyna,
że nie spotkaliśmy syna,
który rzekł: „będę pracował”
i tak właśnie postępował.
Choć diabeł w świecie grasuje,
na swą stronę nas werbuje,
to proszę Was o rozwagę,
byśmy zwrócili uwagę,
że także się nie pojawia
syn, co od razu odmawia
obowiązku wykonania,
a potem nie zmienia zdania.
Wszyscy więc mamy zalety,
lecz obok nich wady niestety.
Nawet jeśli „nie” powiemy,
opamiętać się możemy.
Pełnijmy więc Pana wolę
w domu, w pracy oraz w szkole.
Żyjmy zatem słowem Boga,
gdyż to jest do nieba droga!!!

x. Paweł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz