To niedziela wyjątkowa,
dlatego, że jest różowa.
Dwa dni tylko takie mamy,
drugi w poście przeżywamy.
Chciejmy ten wziąć na tapetę:
jest to Niedziela Gaudete,
inaczej mówiąc radości
z powodu Pana bliskości.
Każdy z reklamy pamięta
hasło „coraz bliżej święta”.
Z tego właśnie się cieszymy,
lecz wciąż pamiętać musimy,
że się także zbliża data
powrotu na końcu świata
Pana i Mistrza naszego.
Nawet jeśli czasu tego
my przeżywać nie będziemy,
to i tak przed Nim staniemy,
gdy nasze życie upłynie.
Obyśmy w owej godzinie
godnymi tej chwili byli,
na zbawienie zasłużyli.
Innym powodem radości
jest świadczący o światłości
Jan, co był Eliaszem nowym,
mówić o Panu gotowym.
Żydzi go nie rozpoznali,
więc o to, kim jest, pytali.
Zapamiętaj więc kolego:
był głosem wołającego
na pustyni. Zbawcę swego
zapowiadał działalnością.
Spotykał się z przychylnością.
Ci, którzy nad Jordan gnali,
zazwyczaj się nawracali.
Jeśli cierpliwi będziemy,
to już w środę rozpoczniemy
czekania adwentowego
drugą część. Z powodu tego
zmienimy nasze spojrzenie,
odtąd Boże Narodzenie
głównym tematem się stanie.
Oby na święta czekanie
objęło serca sprzątanie.
O porządek w domu dbajmy,
ale nie zapominajmy,
by żyć bez ciężkiego grzechu.
Zdarzył się? Wtedy w pośpiechu
idźmy do konfesjonału,
nie czyńmy tego pomału!
Żyjmy zawsze słowem Boga,
gdyż to jest do nieba droga !!!
x. Paweł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz