Oto święta wyjątkowe,
przez wielu zwane gwiazdkowe.
Mam jednak takie życzenie,
aby Boże Narodzenie
nazwa była używana,
wszystko to ku chwale Pana.
Wielkie rzeczy Bóg ogłasza,
przejdźmy więc do słów Łukasza.
Gdy wyszło rozporządzenie,
by podjąć ludzi liczenie,
wtedy wszyscy się udali,
ażeby się zapisali,
każdy człek do miejsca swego.
Do miasta Dawidowego
Józef z Marią podróżował.
Zapewne się denerwował,
żona na dziecko czekała,
wkrótce Boga powić miała.
Napotkali na przeszkody.
Nikt nie chciał dla nich gospody
z życzliwości swej otworzyć.
A zatem musieli złożyć
w żłobie Jezusa małego
niebawem narodzonego.
W okolicy przebywali
pasterze i pilnowali
podczas nocy swojej trzody.
Nie mieli za to nagrody
dotąd. Nagle oniemieli,
bowiem anioła ujrzeli.
Bardzo się więc przestraszyli.
Anioł rzekł: "Pasterze mili,
wielką sprawę wam zwiastuję,
niechaj każdy się raduje!
oto w tym dniu wyjątkowym
obok, w mieście Dawidowym
nastąpiło narodzenie
Pana, co wam da zbawienie!
wnet go w żłobie przywitacie,
gdy w to miejsce się udacie!"
Chwilę później po tym słowie
zjawili się aniołowie.
Zaśpiewali w gorliwości:
"Chwała Bogu z wysokości,
pokój ludziom dobrej woli".
Oto koniec mojej roli
Dobrej Nowiny streszczania.
Przejdę do życzeń składania:
Jezus, co na świat przychodzi,
niech się w naszych sercach rodzi.
Oby Boże Narodzenie
trwało czasu nieskończenie
poprzez nasze dobre życie.
Tego życzę Wam obficie!
x. Paweł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz