Nowy Rok już jest za progiem.
Dziś święty Jan swym Prologiem
wszystkich nas obdarowuje,
o Jezusie informuje.
Na początku Słowo było,
które to wszystko stworzyło,
gdyż przez Nie wszystko się stało,
a Ono u Boga trwało.
Powiem otwarcie, nie skrycie:
w owym Słowie było życie.
Było nam wielką radością,
dla każdego z nas światłością.
Słowo, co się Ciałem stało,
między nami zamieszkało.
Przyszło jako dziecko małe,
widzieliśmy Jego chwałę.
Przybyło do swej własności
zaznając wiele przykrości,
gdyż zostało odrzucone.
Jednak kiedy przygarnione
przez każdego z nas zostaje,
to wówczas swą moc nam daje,
by być dziećmi Najwyższego.
Nie ma nad to nic większego!
A jakie są nasze słowa?
Jak wygląda nasza mowa?
Czy my o czystość jej dbamy,
czy może wypowiadamy
niecenzuralne wyrazy
lub inne dziwaczne frazy?
Czy kłamiemy, obmawiamy,
nieuczciwie przysięgamy,
sąd pochopny wydajemy
lub oszczerstwem zniszczyć chcemy?
Czy sięgamy po ironię
lub w egoistycznym tonie
tym, co mamy się chwalimy,
bliźnim tylko zazdrościmy?
Jezus to Odwieczne Słowo.
On chce zmienić nas na nowo.
Dobrze przeszedł Pan przez życie.
Naśladujmy Go w zachwycie.
O to, co mówimy dbajmy,
do nieba się przybliżajmy.
Żyjmy zawsze słowem Boga,
gdyż to jest do nieba droga !!!
x. Paweł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz