sobota, 7 marca 2015

08.03.2015 - 3 Niedziela Wielkiego Postu roku B


Wszędzie tam, gdzie przebywamy
na jakieś prawo trafiamy.
Przepisy nas osaczają,
na nasze życie wpływają.
W wielu kwestiach występują,
 różne sprawy regulują.

Dziś zajrzymy do czytania
 i omówię przykazania.
Bóg je wręczył Mojżeszowi,
 przez niego Izraelowi.
Wersji, którą my dziś znamy,
co w pacierzu odmawiamy,
w Księdze Wyjścia nie znajdziemy.
Zapewne tego nie wiemy,
że przez wieki się zmieniała,
a więc ewoluowała.
Podział, który jest nam dany,
 dawno został dokonany
przez świętego Augustyna.
Niech nikt więc nie zapomina!

Gdy na tablice patrzymy,
to na pierwszej z nich widzimy
tylko trzy z wszystkich przykazań.
Pozostałych siedmiu wskazań
szukaj na drugiej tablicy.
Wiedzą o tym katolicy,
że pierwsze Boga dotyczą.
Pozostałe zaś nas ćwiczą
w miłości człeka każdego,
a więc naszego bliźniego.
Prawo przed wiekami dane
ma być przez nas zachowane.

Przejdę teraz do wskazania:
wszystkie Boże przykazania
 są jedną wielką całością.
Nie może nikt rzec z radością,
 że gdy jedno z nich odrzuca,
wówczas Stwórcy nie zasmuca,
bowiem przestrzega większości.
Toż to byłby szczyt grzeszności!

Przykazania też łamiemy,
kiedy Boga kochać chcemy,
ale bliźnimi gardzimy,
tylko wrogów w nich widzimy.
Również działa bardzo psotnie,
kto postępuje odwrotnie:
wszystko zrobi dla współbrata,
lecz odrzuca Zbawcę świata.

Kiedy do spowiedzi gnamy,
książeczki z sobą nie mamy,
a rachunek zrobić chcemy,
poradzić sobie możemy:
przykazania wymieniamy
i w ich świetle spoglądamy
na nasze postępowanie.
Potem jest grzechów wyznanie.

Wszyscy treść przykazań znamy.
Czy je jednak przestrzegamy?
One nie ograniczają,
ale drogę wyznaczają,
którą podążać nam trzeba,
aby dostać się do nieba.
Wcielajmy więc te wskazania.
Wtedy radość z oglądania
Pana w chwale mieć będziemy.
Wieczne szczęście tam znajdziemy!

x. Paweł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz