niedziela, 1 lutego 2015

01.02.2015 - 4 Niedziela Zwykła roku B


Gdy we Mszy uczestniczymy,
to słowo Boga słyszymy.
Jak na nie reagujemy?
Czy do serca przyjmujemy?

W Kafarnaum Jezus przebywał.
W mieście tym szabat przeżywał.
Nauczał On w synagodze,
mówił o zbawiennej drodze.
Ludzie Chrystusa słuchali
i słowem się zdumiewali.
Jakby miał władzę przemawiał.
Inaczej zatem rozprawiał
niż wszyscy w Piśmie uczeni.
Ci, co byli zgromadzeni
wnet przeżyli przerażenie.
Straszne bowiem wydarzenie
wstrząsnęło tą synagogą,
wszystkich napełniło trwogą,
albowiem czasu owego
ujrzeli opętanego,
miał on ducha nieczystego.
Krzyczał, że rozpoznał Pana
(wiadomo, to głos szatana).
Wiedział, iż się koniec zbliżał,
mimo to Zbawcy ubliżał.
Nie padło kolejne słowo,
gdyż Jezus wyrzekł surowo,
by milczał i wyszedł z niego.
Nie miał zły wyjścia innego.
Wnet nastąpiło targanie,
tak minęło opętanie.
Znów świadkowie się zdumieli,
Bowiem nigdy nie widzieli
czegoś tak nadzwyczajnego.
Chwalili moc słowa Jego.

Boża nauka jest z mocą,
ustrzeże przed duszy nocą,
czyli przed działaniem złego,
jeśli tylko chcemy tego.
Na czym polega to chcenie?
To otwarcie na zbawienie
i  współpraca z łaską Pana.
Da siłę, aby szatana
nie dopuszczać do sumienia,
gdyż on pragnie potępienia
wszystkich nas, żyjących ludzi.
Ta myśl grozę w sercu budzi!
Zbawcą więc się zdumiewajmy,
na Niego się otwierajmy.
Żyjmy zawsze słowem Boga,
gdyż to jest do nieba droga!
x. Paweł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz