niedziela, 15 lutego 2015

15.02.2015 - 6 Niedziela Zwykła roku B


Wiemy jak ważne jest zdrowie.
Lekarz, szpital, pogotowie,
 my unikać tego chcemy.
Kiedy dobrze się czujemy,
te pragnienia się spełniają,
w przychodni pracy nie mają.

Widzimy trędowatego,
przez to bardzo cierpiącego.
Upadając na kolana
 tak zapytał swego Pana:
„Czy mogę być uzdrowiony?”
 „Możesz. Bądź więc oczyszczony”.
Rzekł Jezus, gdyż się zlitował
 i z trądu go uratował.
Przykazał mu też surowo,
by nie padło żadne słowo,
dlaczego odzyskał zdrowie.
„Niech nikt o tym się nie dowie!
Okaż teraz swoją wiarę.
Idź, aby złożyć ofiarę.
Przez Mojżesza przypisana.
Udaj się też do kapłana”.
To usłyszał od Chrystusa.
Przezwyciężyła pokusa,
by się dzielić swą radością,
przy tym także wiadomością
 jak doszło do uzdrowienia.
Efekt był do przewidzenia:
wnet przestało być zabawnie,
albowiem Zbawiciel jawnie
już do miasta nie mógł wchodzić.
Z tego powodu uchodzić
szybko musiał na pustynię,
która ze spokoju słynie.
Wszystko jednak się zmieniło,
o Mistrzu zbyt głośno było,
więc ludzie z miejsca każdego
wnet schodzili się do Niego.

Człowiek trądem zarażony
musiał zostać wyłączony
 z relacji z ludźmi zdrowymi,
ukrywał się przed innymi.
Mieszkał on w odosobnieniu,
czuł się prawie jak w więzieniu.
Wciąż choroba występuje,
trędowatych się ratuje.
Teresa im pomagała,
która w Kalkucie działała.
Niechaj każdy mnie posłucha,
gdyż chcę rzec o trądzie ducha.
Bardzo groźnie się objawia,
łaski Bożej nas pozbawia!
Są nim grzechy wszystkich ludzi.
Niech się nasze serce budzi,
gdy w chorobę tę wpadamy,
bo pomocy wymagamy.
Lekarz czeka na nas stale.
Jest nim ksiądz w konfesjonale,
 on nam daje rozgrzeszenie,
od Jezusa przebaczenie.
Mam jeszcze do powiedzenia:
badajmy nasze sumienia!
Wnet biegnijmy do doktora,
gdy nadejdzie grzechu pora!
Żyjmy zawsze słowem Boga,
 gdyż to jest do nieba droga!
x. Paweł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz