niedziela, 8 lutego 2015

08.02.2015 - 5 Niedziela Zwykła roku B


My chorować nie lubimy,
więc o zdrowie się troszczymy.
Jak świat światem tak już było.
Spójrzmy, co się wydarzyło
 w całkiem dalekiej przeszłości,
podczas Mistrza działalności.

Szymona Piotra teściowa
niestety nie była zdrowa.
W gorączce w domu leżała
i pomocy wymagała.
Jezusa przyprowadzono,
o ratunek poproszono.
Wnet została uzdrowiona,
za swą rękę podniesiona.
Nim nadeszła późna pora,
 a przed nastaniem wieczora
tłumy do Chrystusa lgnęły,
gdyż uzdrowienia pragnęły,
lecz nie tylko fizycznego,
ale także duchowego.
Kiedy jeszcze ciemno było,
rano przy tym się zrobiło,
Pan poszedł z Ojcem przebywać,
Jego święte imię wzywać.
Odnaleźli Go uczniowie.
Jeden z nich tak oto powie,
że już wszyscy Go szukają
i spokoju Mu nie dają.
Jezus odrzekł im z miłości,
że sąsiednie miejscowości
teraz na Niego czekają,
słowa Bożego nie znają.
Obchodził więc po kolei
wioski w całej Galilei,
ludzi w wierze umacniając,
złe duchy też wypędzając.

Do nas Chrystus rzecze słowo,
Uzdrawiać pragnie duchowo,
Jednak w swej wielkiej ufności
nie pozbawia nas wolności.
Cóż więc jemu odpowiemy?
Czy my tej pomocy chcemy?
Jako dobrzy chrześcijanie
wołamy: ulecz nas, Panie!
Chcemy zawsze słuchać Ciebie,
By z Tobą przebywać w niebie!!!

x. Paweł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz